Od samego początku:
Opis produktu:
Produkt 3w1. Można go używać samodzielnie, jako bazę pod makijaż
lub jako wykończenie na makijaż - dodatkowa warstwa matująca. To super
propozycja na „dni bez podkładu”. Idealna trwałość do 12 godzin. Lekka formuła,
nie zatyka porów.
Na samym początku byłam bardzo podekscytowana, oczyściłam buzię, nałożyłam bazę, odczekałam trochę i postanowiłam nałożyć podkład. Niestety nie dało się tego zrobić. Buzia była okropnie sucha, nie pomógł nawet krem, który ratuje mnie w kryzysowych sytuacjach. Pomyślałam, że to może być wina nowego podkładu, bo również pierwszy raz go używałam. Postanowiłam zmyć cały makijaż i zacząć od samego początku, tym razem przed bazą nałożyłam krem nawilżający. Nałożyłam jeszcze raz bazę, podkład (który sprawdza się u mnie zawsze, nie uwydatnia skórek, buzia może być przesuszona, ale nie uwydatnia tego, wręcz ukrywa) i znowu to samo. Moja buzia wyglądała koszmarnie, nigdy tak źle nie wyglądałam. Mimo tego, że bazę na twarzy miałam dość krótko, wyrządziła u mnie wiele szkód. Kilka godzin później poszłam na kolejny zabieg mikrodermabrazji, moja kosmetyczka była przerażona stanem mojej cery, nie mniej niż ja. Obie doszłyśmy do wniosku, że to musi być wina tej bazy.
Zalety:
-dostępność - każdy Rossmann
-cena - 21,99 zł
-szybko się wchłania
-matuje
-dobrze się rozprowadza
Wady:
-bardzo wysusza skórę, potrafi doprowadzić ją do tragicznego stanu
-nie współgra z podkładem
Ja osobiście nie polecam tej bazy. Wysuszanie całkowicie eliminuje ją w moich oczach. Jednak nie wyrzucę jej, znajdzie się w moim kuferku wizażystki, może u kogoś innego sprawdzi się dużo lepiej.